W styczniowym wydaniu magazynu „ Dobre rady” Pani dr Kamila Padlewska odpowiada na pytania zadawane przez czytelniczki dotyczące kosmetyków oraz zabiegów medycyny estetycznej.
Pytania, które nurtują czytelniczki magazynu to m.in. „Jak można walczyć z przesuszoną, swędzącą oraz piekącą skórą podczas zimy?”
Pani dr odpowiada: „Gdy kaloryfery pracują pełną parą, powietrze w pomieszczeniach jest suche, to sprawia, że ze skóry szybko ucieka wilgoć. Dlatego zimą zamiast zwykłych żeli do mycia ciała, Pani Doktor radzi używać delikatnych preparatów bez mydła, a gorące kąpiele w wannie warto zastąpić szybkim prysznicem.
Pani Doktor wyjaśnia, że w okresie zimowym od razu po kąpieli należy nałożyć na skórę krem lub balsam o bogatej formule, ponieważ woda szybko paruje ze skóry, a nałożony na skórę balsam lub krem zatrzymuje ją w środku.
Dr Padlewska dodaje, że ważne jest nawadnianie skóry od środka, należy pamiętać o regularnym piciu wody, może to być np. przefiltrowana kranówka lub lekka herbata. Pani dr radzi, że nie należy pić dużo naraz, ponieważ wtedy organizm szybko wydala nadmiar płynu. Lepiej popijać wodę często, małymi łykami. Warto też łykać kapsułki z niezbędnymi nienasyconymi kwasami tłuszczowymi.
Innym pytaniem zadanym od czytelniczki magazynu jest pytanie dotyczące domowych sposobów na kurzajkę na palcu u dłoni.
Pani Doktor radzi kupno w aptece preparatu, który spowoduje, że kurzajka się złuszczy. Dr Padlewska dodaje, że warto by nakładać preparat precyzyjnie, na samą zmianę. Gdy preparat znajdzie się na zdrowej skórze, może ją podrażnić, a przez uszkodzony naskórek wirus brodawczaka wnika łatwiej i kurzajka się rozsiewa. W gabinecie dermatologicznym brodawki można m.in. wymrażać ciekłym azotem. Zwykle trzeba poddać się kilku takim zabiegom.
Kolejnym pytaniem od czytelniczki jest: „Czy regularnie stosowany samoopalacz nie jest szkodliwy dla mojej skóry?”
Pani Doktor tłumaczy, że samoopalacze zawierają specjalną substancję, która wchodzi w reakcję z białkiem naskórka. W efekcie powstaje barwnik do złudzenia przypominający naturalną opaleniznę. Dr Padlewska tłumaczy, że substancja ta nie jest szkodliwa dla skóry, to znacznie zdrowszy sposób na przyciemnienie skóry niż opalanie się na słońcu albo w solarium.
Następne pytanie dotyczy możliwości pozbycia się blizn potrądzikowych, które spotkały czytelniczkę magazyny, gdy była nastolatką.
Pani Doktor wyjaśnia, że po trądziku zostają zwykle blizny zanikowe, które wyglądają jak dziury w skórze, a na nie najlepiej działają zabiegi laserowe wykonywane przez dermatologów.
Bardzo skuteczny jest laser frakcyjny CO2. Wypala on w skórze setki mikroskopijnych kanalików i przez to zmusza ja do produkcji kolagenu. W efekcie ubytki tkanki się wypełniają. Dr Padlewska tłumaczy, że gdy blizny są płytkie i pojedyncze zwykle wystarcza jeden zabieg. Natomiast, gdy problem jest poważniejszy należy wykonać kilka zabiegów. Cena zabiegu na całe policzki to ok. 400zł, za całą twarz trzeba zapłacić nawet 2,5 tys.
Pani Doktor otrzymała również pytanie dotyczące powiększania ust oraz obaw związanych z ze zbyt dużym efektem końcowym.
Dr Padlewska wyjaśnia, że kwas hialuronowy nie daje efektu na stałe, jest substancją, która stopniowo się wchłania, dlatego usta będą powoli traciły objętość. Pani doktor uspokaja, że jeśli jednak okaże się, że usta są absolutnie nie do zaakceptowania, lekarz może wstrzyknąć hialuronidazę – enzym, który rozpuszcza kwas hialuronowy. Dr Padlewska radzi, by od razu zdecydować się na podanie niewielkiej ilości kwasu. Lepiej powiększyć usta nieznacznie, sprawdzić przez tydzień lub dwa, jak się Pani z nimi czuje i dopiero po tym czasie ewentualnie przyjść do gabinetu na zbieg uzupełniający.
Ostatnie pytanie od czytelniczki dotyczy pilingów z kwasami dostępnych w aptekach i drogeriach do stosowania w domu, czy warto ich używać?
Pani Doktor odpowiada, że takie preparaty są dobre zwłaszcza dla cery dojrzałej i zmęczonej. Złuszczają skórę delikatniej niż pilingi w gabinetach, ale też dają efekt wygładzenia i ujędrnienia. Kosmetyk, który zawiera kwasy w dużym stężeniu, może jednak podrażniać skórę, dlatego lepiej używać go tylko 2-3 razy w tygodniu, na noc.